wtorek, lipca 15, 2008

.

Trzynaście i pół centa.
Krwawiące dząsła.
Powykrzywiane obcasy.
-Zagramy w klasy?
-Gramy!
Ty mi podajesz dłoń.
Moja życiowa równowaga jest
okrutnie zachwiana.
Skaczę na jednej nodze.
Udaję ,że mam jedną stopę.
Klikasz rzęsami bo nie dowierzasz.
Dłoń chociaż silna,szybko słabnie...
oboje lądujemy na dnie.

Brak komentarzy: